Najnowsze wpisy, strona 2


lis 30 2002 Mam big doła!!!!!
Komentarze: 0

Jesu jak mi smutno buuu!!!!!!!!! Chodzi o mojego kolege. Nigdy nie przypuszczałam!!!! Że ja coś do niego tak naprawde czuje. Teraz dopiero to zrozumiałam!!! Jezu jaka ja glupa byłam!!! On sie kiedyś do mnie podwalał no i sobie flirtowaliśmy ale of course dla jaj!!! No bo ja zawsze gustowałam w takich "niegrzecznych chłopcach" buuuuuu no i nigdy na niego uwagi nie zwracałam buuuuu!!!!!!!!!!!!!!!! A on taki słodki, Jessu jak ja dzisiaj chciałam żeby mnie przytulił i w ogóle buuuuu on taki kochaniutki jest, ja nie moge ja sie zakochałam!!!! Tzn to juz od dawna ale dzisiaj dopiero to odkryłam!!!!!!!!!!!!!!!!!! Buuuuuuu ale najbardziej dobijające jest to że jemu sie teraz ktoś inny podoba!!! Życie jest bez sensu!!!! Jaka to jest ironia losu, że podobam się chłopakom, ale nie tym co powinnam!!!!! Bezsens... Ja już sama nie wiem co mam zrobić, tzn wielu ludzi myśli że my ze sobą chodzimy itp ale to tylko od czasu do czasu gadamy w szkole, no wiadomo jak qmple troche sie droczymy itp ale jego najlepszy przyjaciel jest moim qmplem no i on wie że jemu sie ktoś inny podoba buuuuuuuuuu!!!!!!!!!! :(((((((( Nie wiem już sama co ja mam z tym zrobić... Ale żeby zakochać się... właśnie w NIM??? Nigdy bym nie przypuszczała... chociaż nie, wlaściwie kiedyś rozważałam taką możliwość kiedy rozpaczliwie próbowałam zapomnieć o innym... A to? Wyszlo samo z siebie!! no i w ogóle mam doła przez Piesia głupiego debila!!!!!!!! Nie widziałam się z nim już dobry tydzień!!!!!!!!! Wszyscy jego qmple mówią mi że on ma jakąś tam inną!!!!!!!! A ja to co??? Czy o mnie świat już zapomniał??? Czy ja się nie liczę??? Czy jest w ogóle na świecie jakaś osoba która pragnie mojego szczęścia???? Czy świat musi mnie tak olewać?? Za co????? :(((((( Dlaczego wszyscy muszą być szczęśliwi tylko nie ja??? Ja tylko stwarzam pozory.......... że jestem szczęśliwa i w ogóle.... Ale taka nie jest prawda!!!!!!!!! OD ŚRODKA ZŻERA MNIE SMUTEK ŻAL TĘSKNOTA I NIESZCZĘŚCIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Co ja mam zrobić???? Taką miałam dzisiaj ochotę się przejść w nieznane... Tak jak kiedyś.... Ale padał deszcz i w ogole.... Buu jakiego ja mam doła!!!!!!!! Nikt mnie nie kocha i dla nikogo się nie liczę.... Nawet ten głupi Piesio który zawsze był dla mnie tym o kim mogłam pomyśleć kiedy mi było smutno... Nawet on ma mnie w dupie!! A co ja mu takiego zrobiłam??? Ja go KOCHAŁAM, szczerą i prawdziwą miłością, tylko on zawsze fundował mi numery w stylu podrywania jakiś koleżanek idiotycznych co wyglądają jak spod latarni!!!!!!! Buuuuuuuuuu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Niech mnie ktoś przytuli.......... :((((

kitty_ : :
lis 25 2002 Czekanie...
Komentarze: 1

Czekam. Tak. Czekam na jutro. Czy jutro przyniesie coś nowego?? Czy będzie kolejne spojrzenie  w oczy, takie proste i zwykłe dla świata, a jednak takie piękne, wspaniałe, unikatowe i pelne magii dla duszy? Czy będzie radość, euforia czy też żal, smutek, tęsknota i zrezygnowanie? I ile kolejnych pytań bez odpowiedzi się pojawi?
Chciałabym o tym nie myśleć, chciałabym zająć się tym co powinnam, ale nie mogę, bo moja dusza przepełniona jest po brzegi światłem, którego nie
mogę zgasić, które jest ciepłe i piękne, takie szczęśliwe, jednak takie zastanawiające i melancholijne... Światłem miłości
Światłem, które rozbudza wszystkie zmysły, które odsłania nie odkryte zakątki naszej osobowości, z których istnienia nie zdawaliśmy sobie nawet
sprawy, bo do tej pory nas nie obchodziły...
Światłem, które potrafi zmotywować nas do różnych czynów, o których nawet nie myśleliśmy, a które teraz przychodzą nam z łatwością i
beztroską...
Światłem, które potrafi zranić, skrzywdzić, wywołać łzy, całkowicie odmienić życie, ale które nigdy nie zgaśnie...

kitty_ : :
lis 23 2002 :(
Komentarze: 0
kitty_ : :
lis 22 2002 Stało się... To co NIGDY nie miało się...
Komentarze: 2

Nio i stało sie... Zawsze szczęśliwa dzieffczynka jest teraz NIESZCZĘŚLIWA... Z powodu Pewnego Ćpuna. Któty to Ćpun robił Zawsze Sczęśliwej Dziewczynce nadzieje i się do niej uśmiechał i się na nią patrzył i jego kumpel mówili że on ją KOCHA. A tymczasem dzisiaj, Zawsze Szczęśliwa Dziewczynka, spracerując sobie z qmpelką, zobaczyła Ćpuna z Pewną Dziwką którą nawet zna i uważała ją do dzisiaj za spox osóbkę. Oczywiście Zawsze Szczęśliwa Dziewczynka próbowała zachować swoją Zawsze Szczęśliwą Twarz chociaż w duszy płakała... Tak oto zakończyło się istnienie Zawsze Szczęśliwej Dziewczynki... Przez glupiego ćpuna, który wybrał narkotyki i zaczął spotykać się z narkomanką, który zdeptał cudze uczucia i postąpił jak zwykły egoista, bo czym więcej jest???? Ale czego można wymagać od Ćpuna który jest pod wpływem amfy i extasy i to non-stop... Ale Zawsze Szczęśliwa Dziewczynka juz nie ma zamiaru go usprawiedliwiać... Już przegiął. Pora o nim zapomnieć. Tylko...
JAK???????

kitty_ : :
lis 20 2002 Tam gdzie szczęście spotyka się z cierpieniem.........
Komentarze: 2

Życie jest takie pełne sprzeczności... Dlaczego miłość która kogoś uszczęśliwie musi ranić innych??? Zdałam sobie sprawę że właśnie będzie nieuniknione zranić pewne osoby aby być szczęśliwą... No bo chcę być z Piesiem... dzisiaj mi kumpel znowu mówił że on się we mnie buja i że zarywa do tych swoich koleżanek dla jaj bo nie ma u nich szans... Nio i dzisiaj znowu się tak na mnie gapił, jakby popisywał... Kończę z chodzeniem na wagary... Bo tak dawno Piesia nie widziałam, dzisiaj dopiero :)))) heh to chore że dla niego chce iść do shkoły ale to sie wytnie.... Nio a jeśli chodzi o krzywdę... Zdałam sobie sprawę że buja się we mnie kilku kolegów, i to już nie jest to co dawniej - przyjacielskie zarywanie dla jaj... Oni mnie traktują całkiem serio... A ja nie potrafię tej głupiej farsy zakończyć.... jakie to jest wszystko skomplikowane... co mam im powiedzieć?? zerwałam z chlopakiem więc już wiedzą że jestem wolna... no i się zaczeło!!! a ja wcale nie chce!!! chce żeby byli dla mnie tym, kim zawsze - wspaniałymi kumplami z którymi można sobie pogadać i się pośmiać... i nic więcej.... ale to już zaszło za daleko.... Co robić??? Powiedzieć wprost że kocham innego??? Będą się pytać kogo!!! Nie chcę być niemiła bo ich naprawdę BARDZO BARDZO lubię i nie wiem co bym bez nich zrobiła kiedy miałam doła - oni zawsze potrafili mi poprawić humorek swoimi śmiesznymi textami... Więc nie powiem żadnemu z nich "odwal sie"... Nie chce zepsuć tego co było między nami - tych zwykłych, normalnych przyjacielskich relacji... Ale właściwie już przestałam wierzyc w przyjaźń damsko-męską tego dnia kiedy mój najlepszy przyjaciel wyznał mi że jest we mnie zakochany... No i jak tu żyć/??? Co z sobą zrobić???? Nie mogę ich zranić... nie potrafiłabym z tym żyć.... Czy ja naprawdę jestem taka zła????!!! :( Czy jestem taką straszną wiedźmą która bawi się cudzymi uczuciami???? Ja wcale nie chciałam żeby oni się we mnie zakochali... Nie dawałam im żadnych nadzieji.... Próbowałam tylko zbudować sympatyczną, przyjacielską atmosferę... Nic więcej.... Ja wcale nie chciałam źle... :( No i jak tu żyć w takim świecie????!!!!! Sytuacja bez wyjścia!!!!!!! Ktoś tutaj musi cierpieć.....!!!!! Nie mogę kochać wszystkich!!!!!!!! W końcu ja też tu się liczę i moje szczęście.... raczej przede wszystkim chyba ja no bo to jest w końcu moje życie!!! Ale jak ja mam z tym życ??? Co mam zrobić??? Znamy się tyle lat, zawsze się przyjaźniliśmy i było nam tak fajnie, mieliśmy wspólne sprawy, razem się śmialiśmy, żartowaliśmy... było miło.... ale chyba zbyt pięknie żeby tak mogło być dalej............. :((((

kitty_ : :