(Nie)zwykły wtorek
Komentarze: 1
No niestety 3ba było iść do budy... Ale nie żałuję! :) Trochę się spóźniłam no i wychowawczyni mnie opieprzyła (jak zwykle), ale co tam. Na polskim była niezapowiedziana kartkówka (i tak dostanę pałę więc co się łamać :)) Ogólnie było fajnie, plusa dostałam za to że niby się starałam na lekcji ale ja się nie starałam i może na tle tej mojej przymulonej części klasy się wyróżniałam :) Ale co tam. Na przerwie nie byliśmy bo padał deszcz (okropność!!! wrrr), ale nie było źle bo sobie gadałam z moimi kochanymi (hehe bez skojarzeń) qmplami z klasy i się nabijaliśmy, ogólnie było wesoło, gadaliśmy o jakimś zakalcu itp :D i się śmialiśmy z naszej "ulubionej" koleżanki, [!ciach!]. Ma być jakaś dyskoteka szkolna, ale pewnie jakaś melina (nikt nie idzie), więc ja się też tam nie wybieram bo niby po co... Za to teraz jak jakiś kujon (hehehe) siedzę i czytam książkę od fizy... (o ile można to tak nazwać bo gadam sobie na gg i słucham muzy {Mark'Oh "Because I Love You"} Bleee nienawidzę fizy!!!!
Heh no a czemu ten wtorek był taki niezwykły??? No, zależy jak na to spojrzeć... Biorąc pod uwagę moją obsesję na punkcie śliczniutkiego, wspaniałego i w ogóle the best [!ciach!], to było fajnie bo go dzisiaj widziałam no i on się tak na mnie zawsze gapi hi hi w sumie to śmieszny jest :) Ja mam dzisiaj taki fajniutki humorek że mi się z wszystkiego chce śmiać hehehehehe :D Dobra to kończę bo muszę zrobić jakąś ściągę na jutro (hehehe). Może jeszcze coś napiszę jak mi coś przyjdzie do głowy :)
PS. Pozdrowionka dla wszystkich którzy to kiedykolwiek przeczytają :)
...::: PoZdRo :::...
Dodaj komentarz