kitty-1

Zwykły dzień jak każdy inny :) No, może niezupełnie. Sprawdzianiku nie pisałam bo powiedziałam babie że napiszę na następnej lekcji. I dobrze, niech sp...ada :) Niecierpię tej baby!!!! Nasze niezapowiedziane kartkóweczki z polaka wypadły... źle. I tak mam pałę, ale będzie jeszcze jedna więc mam kolejną pałę... Jak ja kocham szkołe :D Mieliśmy zastępstwo z jakąś babą grubą i oczywiście gnój był, chłopaczki już się o to postarali :) Ogólnie ciągle przeklinali i rzucali czym się da hehehehe. Na przerwie oczywiście było wesoło, jak to ostatnimi czasy bywa. To jedyne co lubię w szkole - przerwy :) Potem mieliśmy kolejne zastępstwo i słuchaliśmy jakieś piosenki z kasety hehehe ale jazda była qmpele śpiewały i ogólnie spoxik i gadaliśmy sobie z qmplem [!ciach!], nigdy się z nim tak bliżej nie przyjaźniłam ale stwierdzam że bardzo fajniutki on jest :) Powiedział że wszystkie nas kocha hehehehe i jazdy były. Potem byliśmy zwolnieni, a po lekcjach byliśmy na takim czymś heheheheheh jakimś spotkaniu ogólnie stwierdzam że z moją wiedzą nie jest tak aż bardzo źle, no i po tym czymś jak wracaliśmy do chatki i się laliśmy z takiego gościa no to hehehe się natknęliśmy na śliczniutkiego [!ciach!]. Po co w ogóle tak o nim piszę chyba mi już przeszło to zakochiwanie się hehehehe. Nie ma jak to być mną :) No, potem sobie na zaqpach byłam ogólnie spoxik, acha okazało się że dyskoteki nie będzie (ale szajs). Może będzie później. No potem qmpele spotkałam ([!ciach!] i [!ciach!]) no i se łaziłyśmy i gadałyśmy było spox i znowu się natknęłyśmy na [!ciach!] (czemu ja go muszę wciąż spotykać przeznaczenie jakieś czy co??? hehehehe). Ogólnie humora mam i to jaaakieeego, muzyczki sobie słucham, jutro mam sprawdzianik ale się nie uczę, ściągnie się od kogoś albo nauczy 5 min przed lekcją.... Luuuziiikkkk :D

Idę na gg pocieszyć qmpla bo z laską zerwał no i ma dolinkę, ale ja mam dzisiaj super humorek więc on też zaraz pewnie będzie miał :)))))) Nie ma jak to moja zdolność do pocieszania ludzi. Pozdrowionka 4 @ll chociaż mam nadzieję że nikt kto mnie zna tego nie czyta hehehehehehe bo ja tutaj czasami takie bzdurki pisze :)

No niestety 3ba było iść do budy... Ale nie żałuję! :) Trochę się spóźniłam no i wychowawczyni mnie opieprzyła (jak zwykle), ale co tam. Na polskim była niezapowiedziana kartkówka (i tak dostanę pałę więc co się łamać :)) Ogólnie było fajnie, plusa dostałam za to że niby się starałam na lekcji ale ja się nie starałam i może na tle tej mojej przymulonej części klasy się wyróżniałam :) Ale co tam. Na przerwie nie byliśmy bo padał deszcz (okropność!!! wrrr), ale nie było źle bo sobie gadałam z moimi kochanymi (hehe bez skojarzeń) qmplami z klasy i się nabijaliśmy, ogólnie było wesoło, gadaliśmy o jakimś zakalcu itp :D i się śmialiśmy z naszej "ulubionej" koleżanki, [!ciach!]. Ma być jakaś dyskoteka szkolna, ale pewnie jakaś melina (nikt nie idzie), więc ja się też tam nie wybieram bo niby po co... Za to teraz jak jakiś kujon (hehehe) siedzę i czytam książkę od fizy... (o ile można to tak nazwać bo gadam sobie na gg i słucham muzy {Mark'Oh "Because I Love You"} Bleee nienawidzę fizy!!!!

Heh no a czemu ten wtorek był taki niezwykły??? No, zależy jak na to spojrzeć... Biorąc pod uwagę moją obsesję na punkcie  śliczniutkiego, wspaniałego i w ogóle the best [!ciach!], to było fajnie bo go dzisiaj widziałam no i on się tak na mnie zawsze gapi hi hi w sumie to śmieszny jest :) Ja mam dzisiaj taki fajniutki humorek że mi się z wszystkiego chce śmiać hehehehehe :D Dobra to kończę bo muszę zrobić jakąś ściągę na jutro (hehehe). Może jeszcze coś napiszę jak mi coś przyjdzie do głowy :)

PS. Pozdrowionka dla wszystkich którzy to kiedykolwiek przeczytają :)

Qrde co ja mam dzisiaj za humorek... Z jednej strony jest mi wesoło i mi sie chce śmiać no a z drugiej to tęsknię za moim słodziutkim, śliczniutkim [!ciach!]. Pocieszam się dyskoteką w tym tygodniu i tym że go jutro zobaczę, ale zobaczyć to za mało... :) No tak, muszę to przyznać: zakochałam się... Pomóżcie, co mam zrobić żeby przestać o nim myśleć??? :) To już jakaś choroba (psychiczna...) Heh...

Tak właśnie się czuję:

No to nie było mnie dzisiaj w szkole. Byłam bardzo poważnie chora na sprawdzian. Jutro już się wybiorę, chociaż jeszcze zadanko 3ba zrobić i nauczyć sie biologi... Głupia szkoła!!! Na zakupach byłam, kupiłam sobie bluzeczkę i super kurtkę widziałam ale niestety nie na moją kieszeń bo za 529, chociaż może uda sie namówić rodziców :) Ale super ona była :) W ogóle dzisiaj tak jakoś się wiara na mnie gapiła, szczególnie faceci... Ciekawe czy wyglądałam tak śmiesznie, czy tak ładnie że taką uwagę przyciągałam?? :)

Ogólnie to słucham sobie Red Hot Chili Peppers (tej najnowszej piosenki), nawet nie pamiętam tytułu w każdym razie mi się podoba i to bardzo :) Madzia mi sie pytała jak tam [!ciach!] no i jej powiedziałam że mam zamiar z nim zerwać. Nie daj Boże jeszcze będzie chciał iść ze mną na dystkotekę!!! Niech będzie chory i niech siedzi w chacie!!! Zmykam teraz na gg, może będzie ktoś ze szkoły to sobie pogadam, no i to idiotyczne zadanie muszę zrobić...
Nie wiem czemu ale mi się wydaje że jutro jest mój dzień :) Hehehe :)

PS. Pozdrowionka dla wszystkich którzy to kiedykolwiek przeczytają :)